Zanim zapłoną nasze biblioteki
Planeta jest błękitna
jest wodnym oczkiem
w ciemnościach Kosmosu
Odbijają się w nim
marzenia
nienarodzonych
Otoczona szuwarami ciszy
leży gdzieś
pomiędzy Borówką a Buczyną
na bezkresnych połaciach
Mlecznej Drogi
Gdy nastanie galaktyczna zima
i oczko zamarznie
będziemy się po nim
ślizgać
– i wróci początek
Taktyka dziergania
zawiera w sobie haczyki
ale generalnie robi się tak:
Dobrać pięć oczek spuścić dwa
dobrać pięć dwa spuścić dobrać
i tak przez kilkadziesiąt rządków
Potem zaczyna się ściąganie
więcej spuszczamy niż dobieramy
dwa dobrać pięć spuścić dwa dobrać
więcej spuścić i tak na okrągło
aż się łapiemy na tym że nitki i tak
może nie starczyć wtedy
przerzucamy się na ażur
dziergamy dziury o dowolnych kształtach
tu się objawia nasza artystyczna inwencja
do pracy tej wprzęga się wiatr
zaczyna pogwizdywać przez luki w materii
naszej sukni
powietrze się podnosi unosi coraz lżejsze
faluje drga jak dusza pod sufitem
nad operacyjnym stołem suknia płynie
odpływa
niknąc
napełnia się błękitem
Zobacz: ”Zagubione słowa” na Malcie
a także, z okazji Wielkanocy:
Wiersz na Wielki Tydzień
Wiersze na Wielki Post i Wielkanoc
Poezja na Wielkanoc
Gorzkie żale