(Z cyklu „Popularyzacja nauki”; poprzedni Samotność mamy w genach)
Dziennie ginie 17 Polaków w dramatycznej walce z ciężarem życia
Już co czwarty dorosły Polak miewa kłopoty psychiczne, co dziesiąty- bardzo poważne. Jeśli dodać do tego zaburzenia coraz częściej notowane u dzieci i młodzieży, to okaże się, że tak źle jak obecnie nie było w Polsce pod tym względem od dziesiątków lat. Poniżej dołączam tabelę ze statystyką „udanych” samobójstw (źródło: Internet- statystyki policyjne). W ubiegłym roku liczba zgonów samobójczych wynosiła przeciętnie powyżej 17 osób dziennie, co znacznie przewyższa liczbę wypadków drogowych!
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach, to stale podejmowane są nowe kroki administracyjne, a kierowcy poddawani coraz to nowym restrykcjom, jeśli zaś chodzi o „wypadki na drodze życia”… Niedawno okazało się, że ministerstwo zdrowia przygotowało nowy projekt prowadzący w istocie do likwidacji programu ochrony zdrowia psychicznego. Dotychczasowy NPOZP (Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego) planowano wcielić do NPZ (Narodowy Program Zdrowia) jako jeden z licznych celów tego ostatniego. Sprzeciw Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (petycja do marszałka sejmu; cytat z petycji: „Próba likwidacji NPOZP świadczy o kompletnym niezrozumieniu specyfiki przebiegu chorób psychicznych i potrzeb osób chorujących. Opieka psychiatryczna od wielu lat jest niedofinansowana, stan wielu szpitali budzi grozę”.) na razie zapobiegł większym zmianom na gorsze. Wstyd powiedzieć — sprawa dotyczy najsłabszych spośród słabych, czyli pacjentów z poważnymi zaburzeniami psychicznymi, o których rzadko kto się upomina- nie pamiętają o nich instytucje publiczne, fundacje charytatywne (poza tymi utworzonymi przez członków ich rodzin), głośni charytatywni donatorzy itp.
Jak się okazuje mój wywiad sprzed lat ”Kolejka do psychiatry” (Rozmowy Nieuczesane 3) jest nadal aktualny, chociaż zbyt optymistyczny, jeśli chodzi o nadzieje na przyszłość – wtedy mimo wszystko była lepsza organizacja oraz lepsze finanse na ochronę zdrowia, a i Polacy byli szczęśliwsi: mniej chorowali, rzadziej odbierali sobie życie. Rzecz jasna nie piszę o psychopatach, ale o ludziach czujących i myślących.
Liczba zamachów samobójczych zakończona zgonem:
rok ogółem mężczyźni kobiety
2014 6165 5.237 928 Dodam, że te dane dotyczą populacji mniejszej o ok.3 mln niż w roku 91!
2013 6.101* 5.196 904
2012 4.177 3.569 608
2011 3.839 3.294 545
2010 4.087 3.517 570
2009 4.384 3.739 645
2008 3.964 3.333 631
2007 3.530 2.924 606